Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dermedic. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dermedic. Pokaż wszystkie posty
Unboxing pudełka kosmetycznego Happy Care od Pure Beauty

Unboxing pudełka kosmetycznego Happy Care od Pure Beauty

Cześć!

Październik przywitał nas nieco chłodniejszą temperaturą, więc na ocieplenie zapraszam Was na unboxing najnowszego pudełka Pure Beauty Happy Care. Tym razem ekipa PB postawiła na kwiatową grafikę w nieco bardziej stonowanych odcieniach. Jako fanka kwiatów jestem zachwycona tym motywem! Jest piękny. Zawartość boxa natomiast pasuje idealnie do jesiennej aury. Mamy tutaj sporo produktów do oczyszczania twarzy (nie tylko kosmetyków), lecz również co nieco do włosów i ciała. Na pełną opinię przyjdzie jeszcze czas, ale już dziś mogę Wam troszkę opowiedzieć o tych wszystkich dobrociach. Zapraszam ❤️

1. Arganove ekologiczny hydrolat z liści werbeny 18,69zł/100ml

Jako wielka fanka werbeny muszę zacząć prezentację pudełka od ekologicznego hydrolatu z liści werbeny marki Arganove. Hydrolat to kosmetyk wielofunkcyjny - sprawdzi się w pielęgnacji ciała, twarzy oraz włosów. Ten produkt z liści werbeny pozyskiwanej w Maroku jest szczególnie polecany do cery normalnej i mieszanej - nawilża, odświeża, reguluje wydzielanie sebum oraz pomaga łagodzić podrażnienia. Jestem również bardzo ciekawa zapachu tego hydrolatu Arganove. 

2. OnlyBio płyn micelarny nawilżający Hydra Mocktail 34,99zł/400ml

Płyn micelarny nawilżający Hydra Mocktail od OnlyBio to kolejny kosmetyk do pielęgnacji twarzy w pudełku. Wersja jaśmin i lewan jest przeznaczona dla cery suchej i odwodnionej oraz pozbawionej blasku. Płyn ma delikatnie usuwać makijaż twarzy oraz oczu bez podrażnień. Jaśmin w składzie działa kojąco i łagodząco, zmiękczając przy tym skórę. Lewan działa jak roślinny kwas hialuronowy, czyli nawilża skórę. Lubię płyny micelarne, więc dla mnie ten produkt ma duży plus. 

3. Martini Spa Luxury Active gąbka do demakijażu z węglem aktywnym 14,99zł/2szt

Przyznam szczerze, że dawno już nie miałam tego typu gąbek do oczyszczania twarzy, więc tym bardziej się cieszę, że poznam gąbki do demakijażu z węglem aktywnym marki Martini Spa. Są to gąbeczki pochłaniające brud, tłuszcz oraz pozostałości makijażu czy zanieczyszczenia pochodzące z powietrza. Za sprawą węgla mają one być bardziej absorbujące. W dotyku są bardzo mięciutkie, sprężyste, więc zakładam, że będą całkiem delikatne dla skóry. Kiedyś używałam takich gąbek również do usuwania masek, więc zakres zastosowań jest naprawdę szeroki. 

4. Shefoot Laboratories złota zmiękczająca maska do stóp w formie skarpet 24,99zł/parę

Następny produkt z boxa Happy Care to złota zmiękczająca maska do stóp w formie skarpet od Shefoot Laboratories. Bardzo lubię tego typu zabiegi do stóp, ponieważ często mają bardzo skoncentrowane działanie, co sprawia, że są bardzo skuteczne. Ta maska do stóp ma nadawać im miękkość, niwelować szorstkość oraz suchość. W składzie zawiera liczne składniki aktywne - m.in masło shea, złoty kolagen, mocznik oraz peptydy. Żeby było przyjemniej dla oka, skarpetki maja złoty kolor. Takie luksusowe spa w domowym zaciszu.

5. Apivita Black Detox żel do mycia twarzy 80,99/150ml (w boxie miniatura o pojemności 15ml)

W pudełku Pure Beauty Happy Care mamy również możliwość przetestowania miniatury żelu do mycia twarzy Apivita Black Detox. W składzie żelu umieszczono oczywiście węgiel, ale nie tylko. Mamy tutaj również ekstrakt z propolisu, który wspiera walkę z wolnymi rodnikami oraz napar z dzikiej róży (zamiast wody), który stanowi bazę produktu. Żel ma delikatnie i skutecznie oczyszczać, a do tego działać antyoksydacyjnie. Jestem bardzo ciekawa zapachu tego żelu! 

6. Lirene Vitamin Glow podkład rozświetlający 26,99zł/30ml

Prezentację kolorówki z boxa Happy Care Pure Beauty zacznę od podkładu rozświetlającego polskiej marki Lirene. Jestem fanką efektu glow w makijażu, zatem obecność tego podkładu mocno mnie cieszy. W składzie znajdziemy witaminę C, która chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi, dodaje blasku oraz redukuje widoczność zmarszczek. Podkład Lirene zawiera również mikę, która pięknie odbija światło, ukrywając przy tym niedoskonałości. Podkład ma odcień 001 Natural, co zapewne ucieszy większość dziewczyn :) 

7. Isa Dora Glossy Waterproof Eyeliner 45 Blue Dazzle 63zł/ 3,7ml

W pudełku można było też znaleźć jeden z dziewięciu produktów Isa Dora do makijażu oczu. Mnie trafił się akurat eye liner w odcieniu Blue Dazzle. Umożliwia narysowanie cienkich, jak i grubszych kresek. Jest to produkt wodoodporny. Ja, niestety, nie używam eyelinerów, więc pewnie podzielę się nim z siostrą. 

8. Shionle maska nawilżająca Collagen z kolagenem 6,90zł/23ml

W boxie otrzymaliśmy również jedną z czterech masek na tkaninie od marki Shionle. Mnie trafiła się wersja nawilżająca z kolagenem. Jest to tzw. maseczka bankietowa. Główne skrzypce w składzie gra hydrolizowany kolagen, który wpływa pozytywnie na jędrność i elastyczność skóry oraz ma zdolność do zatrzymania wody. Oprócz niej znajdziemy tutaj również nawilżającą trehalozę oraz łagodzący ekstrakt z kwiatów rumianku i wyciąg z korzenia rdestu. 

9. Sylveco nawilżający balsam na rozstępy 45 zł/300ml 

Jeśli chodzi o pielęgnację ciała, to w pudełku otrzymujemy nawilżający balsam na rozstępy Sylveco. Markę już doskonale znam, więc wiem czego mogę się spodziewać. Myślę  więc, że ten balsam się u mnie nie zmarnuje. W składzie balsamu mamy mocznik, który zatrzymuje wodę w skórze, nadając jej gładkość. Opakowanie posiada sporą pojemność oraz wygodną pompę do aplikacji kosmetyku. Na pewno będzie to dobry wybór na sezon jesienno-zimowy. 


10. Woom Family pasta do zębów Complex 15,90zł/75ml

Jeśli czytacie mojego bloga, to zapewne kojarzycie, że lubię poznawać nowe past do zębów. W tej edycji Pure Beauty otrzymaliśmy właśnie pastę do zębów Complex od marki Woom Family. Szczerze przyznam, że nie słyszałam jeszcze o tym producencie. Pasta Complex ma naturalny skład, który ma za zadanie łagodzić wrażliwość zębów oraz dziąseł. Ochronne fluorki zawart w paście mają chronić szkliwo przed powstawaniem próchnicy. Jest to produkt przeznaczony dla całej rodziny. 

11. Matrix Food for Soft maska do włosów intensywnie nawilżająca 183zł/500 ml (w boxie 30ml)

Wśród produktów do włosów otrzymaliśmy saszetkę maski intensywnie nawilżającej Matrix Food for Soft #MatrixPolska #FoodForSoft. Pełnowymiarowe opakowanie kosztuje niemało, bo aż 183 zł, więc liczę, że efekty powalą mnie na kolana. Food for Soft to profesjonalna linia do pielęgnacji włosów. Maska ma nawilżyć nawet najbardziej przesuszone czy wysokoporowate włosy. Formuła maski wzbogacona jest olejem z awokado, który wspiera zatrzymanie wilgoci oraz kwasem hialuronowym, który świetnie nawilża. 

12. Dermedic Capilarte szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów 49,05zł/300ml

Jak dla mnie najmocniejszym punktem pudełka Happy Care jest właśnie szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów od Dermedic Capilarte. W tym roku jesienne wypadanie dopadło i mnie, więc na pewno ten szampon mi się przyda. Szampon można stosować codziennie. Ma za zadanie poprawić ukrwienie mieszków włosowych, wydłuża cykl życia włosa oraz ogranicza wypadanie. Skład szamponu można określić mianem innowacyjnego. Zawiera bowiem 
kompleks PilotantumTM, ProcapilTM, ekstrakt z ziaren fasoli guar, cynk PCA, D-Panthenol, witaminy E, C i PP, lactilglutammato, glicerynę. 

13. Próbki serum do twarzy Uriage Eau Thermale H.A Booster 

Nie znam serum do twarzy H.A Booster marki Uriage, więc to dobra okazja, aby się z nim zapoznać. Serum ma przywracać gęstość skórze oraz nawilżać i odżywiać. 

14. Voucher do parku trampolin Kocham skakać 

W tej edycji mogłam znaleźć również voucher do Parku Trampolin "Kocham skakać". Zawsze cieszą mnie takie dodatki, zwłaszcza teraz, gdy mamy jesień i nie ma często możliwości, aby całą rodziną spędzać dłuższy czas na zewnątrz. Park trampolin to doskonała odskocznia od szarej  codzienności - rozrywka i aktywność fizyczna w jednym. Dzieci, młodzież i dorośli mogą spędzić czas razem. 

Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć całą zawartość pudełka Happy Care Pure Beauty. Najbardziej ucieszył mnie szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów od Dermedic. Z miłą chęcią zużyję też pastę do zębów Complex Woom Family, hydrolat z liści werbeny Arganove czy maskę do stóp w formie skarpet Shefoot Laboratories. Nie mogę również doczekać się aż zacznę używać gąbek do demakijażu Martini. Z całego pudełka jedynie eye liner powędruje dalej, także uważam to za bardzo dobry wynik, bo praktycznie wszystko zostanie przeze mnie zużyte :) 

Jak Wam się podoba ta zawartość? Co najbardziej by Was ucieszyło? 

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY. 
Krem z filtrem SPF50 Sunbrella Dermedic

Krem z filtrem SPF50 Sunbrella Dermedic

 Cześć!

Dziś przychodzę do was z recenzją kremu z filtrem Sunbrella SPF50 marki Dermedic, który znalazłam w pudełku WySPA Skarbów Pure Beauty (klik do pełnej zawartości). Kremy z filtrem to kosmetyki, które ostatnio mocno mnie ekscytują, więc nie mogłam przejść obok niego obojętnie i od razu zaczęłam go używać :) Zwłaszcza, że słyszałam już sporo dobrego o kremie ochronnym Sunbrella. 

Dermedic Sunbrella SPF50 skora sucha i normalna

Krem, którego używam przeznaczony jest do skóry normalnej i suchej, a taka właśnie jest moja cera. Normalna, z tendencją do przesuszania. 


Krem Sunbrella Dermedic ma dość gęsta konsystencję, ale wbrew temu całkiem dobrze się go rozprowadza. Na mojej skórze krem nie bieli, ale też nie wchłania się do matu. Przez jakiś czas czuję i widzę go na skórze, ale mnie to nie przeszkadza. Zapach kremu Dermedic jest delikatny, po krótkim czasie nie wyczuwam go. 


Na zdjęciach pokazuję Wam konsystencję kremu Sunbrella SPF50 Dermedic SPF50 - nałożyłam mało i zaraz się praktycznie wchłonął.


Od początku roku nakładam krem z filtrem codziennie, więc miałam już szansę poznać kilkanaście kremów w tym roku i krem Sunbrella oceniam bardzo dobrze. Nie szczypie w oczy i nie bieli. Nadaje się pod makijaż, nie mam wrażenia, że podkład spływa, chociaż stosowałam go w takiej konfiguracji ze względu na upały tylko raz 🤣 


Jedyny zarzut jaki do niego mam, to zauważyłam, że podczas upałów (+30) nieco poci mi się pod nim skóra... Kiedy temperatura osiąga normalne wartości nic takiego nie ma już miejsca, także po prostu będę sięgać po niego, gdy termometr pokazuje niższe wartości. 

Krem często można kupić w dobrej cenie, czyli za ok. 30 zł. Serdecznie go polecam.


Jestem ciekawa czy znacie już krem Dermedic Sunbrella SPF50? Jak się u was spisuje?


Produkt dostałam w ramach współpracy barterowej.

WySPA Skarbów Pure Beauty Box

WySPA Skarbów Pure Beauty Box

Cześć!

Kilka dni temu przybył do mnie najnowszy Pure Beauty Box WySPA Skarbów. Jest to lipcowa edycja tego kosmetycznego pudełka-niespodzianki o przeuroczej bajkowej szacie graficznej, która porusza serce chyba nie jednej kosmetykomaniaczki. Post niechcący sobie skasowałam, więc piszę od nowa, aby zrobić dla Was unboxing tego wypełnionego po brzegi pudełka. Zapraszam na prezentację poszczególnych produktów i wierzę, że nie pożałujecie :)
Zawartość Pudełka Pure Beauty WySPA Skarbów prezentuje się następująco:
1. OnlyBio Hair in Balance odżywka do włosów bez spłukiwania (22,99 zł/150 ml)
Moje włosy już się cieszą na spotkanie z tą odżywką OnlyBio, ponieważ jestem ogromną fanką produktów bez spłukiwania. Przy dwójce dzieci nie mam zbyt wiele czasu na skomplikowaną pielęgnację włosów, więc taki wielozadaniowy kosmetyk do włosów to skarb. Odżywka ma za zadanie ułatwiać rozczesywanie oraz chronić włosy przed łamaniem się. Jest to formuła emolientowo-silikonowa, więc myślę, że można liczyć tutaj na szybki efekt, a tego latem mi trzeba. 

2. Dermedic Sunbrella krem ochronny SPF50+ UV+IR+VL (57,66 zł/50 ml)
Sezon urlopowy w pełni, więc nie mogło zabraknąć kremu z filtrem. Co prawda ja jestem team #spfcalyrok, ale i tak mocno cieszy mnie obecność tego kremu Dermedic w pudełku Pure Beauty. Ja uwielbiam poznawać nowe kremy z filtrem. To taki mój nowy fetysz. Pierwsze użycia kremu Sunbrella już za mną i powiem Wam, że krem spisuje się naprawdę zacnie. Wypatrujcie wkrótce pełnej recenzji, bo muszę koniecznie o nim napisać. 

3. Feedskin Simple Makeup Remover płyn micelarny (35 zł/190 ml)
Feedskin to najnowsze dziecko naszego rodzimego Sylveco. Ja kosmetyki spod tego szyldu bardzo sobie cenię, więc chętnie poznam również ten płyn. Płyn ma zmywać makijaż twarzy i oczu bez uczucia ściągnięcia i przesuszenia. Nadaje się do wrażliwych cer. Opakowanie jest szklane za co duży plus. 

4. Tołpa Pure Trends Healthy Look pianka do mycia twarzy z kwasem fitowym (19,99 zł/150 ml)
Pure Beauty chyba czytało mi w myślach, bo miałam wielką chęć poznać tę piankę. Miałam ją już w jednym zamówieniu, ale zostało ono anulowane, więc pianki nie kupiłam, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzięki Wyspie Skarbów mam już swój egzemplarz. Pianka z kwasem fitowym Tołpa ma być kosmetykiem wielozadaniowym, który umyje twarz, ale też zmyje makijaż. I to nawet wodoodporny! Także oczekiwania co do tej pianki marki Tołpa mam naprawdę spore :)

5. Lirene Instant Smooth baza wypełniająca zmarszczki (29,99 zł/30 ml)
Ta baza pod podkład 3w1 Lirene ma przedłużać trwałość makijażu nawet do 10h oraz poprawiać kondycję skóry. Jest połączona z serum przeciwzmarszczkowym peptydowo-ceramidowym. Niedługo szykuje mi się wesle także myślę, że sprawdzę jak baza spisuje się w akcji.

6. Bielenda Magic Bronze rozświetlający balsam do ciała ze złotą perłą (23,99 zł/250 ml)
Balsam Magic Bronze marki Bielenda to kosmetyk może nie pierwszej potrzeby, ale na pewno może być takim umilaczem w długie letnie dni. Oj bardzo dawno nie miałam u siebie kosmetyków z drobinkami, więc chętnie zobaczę jego moc. 
Ps. To już szósty produkt z pudełka, a jeszcze nie wyczerpaliśmy kosmetyków pełnowymiarowych 😆

7. Vipera Jest! Lakier do paznokci pełen blasku (9,99 zł/7ml)
Ostatnio wróciłam do lakierów tradycyjnych, więc cieszy mnie obecność tego lakieru Vipera w pudełku Pure Beauty. Trafił mi się kolor brzoskwiniowy, idealny na lato.

8. Silcatil krem na odciski (19,90 zł/10 ml)
W moim przypadku, niestety, będzie to kosmetyk przydatny. Mam nadzieję, że krem Silcatil upora się z odciskiem, z którym ostatnio usilnie walczę i sprawi, że już więcej się on nie pojawi tak jak obeicuje producent. 

9. Himalaya Gum Expert Sparkly Wbite pasta do zębów (13,99 zł/75 ml)
Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie używałam pasty, która zawiera enzymy z papai i ananasa. Pasta Himalaya ma za zadanie sprawić, że zęby staną się bielsze już w 2 tygodnie. 

10. Soraya maska na tkaninie Roślinne Ukojenie (8,99 zł/ 17g)
Maska w płachcie Soraya to produkt, który zdecydowanie można zabrać ze sobą na wakacje. Zajmuje mało miejsca, a ten wariant ma za zadanie koić i łagodzić. W końcu w składzie zawiera siemię lniane i rumianek, także to taka propozycja po letnich kąpielach na słońcu. 

11. MBeauty odbudowująca maska-serum z olejem kokosowym i probiotykami na tkaninie (9,99 zł/22 ml)
Kolejna maska w płachcie to produkt marki MBeauty. Moja cera lubi olej kokosowy, więc liczę, że maska się sprawdzi. Maska ma dobrze przylegać do konturów twarzy i przywracać skórze balans. 

13. Vita Libera Tinted Tanning Mist mgiełka samoopalająca  - miniatura 50 ml
Wakacyjna edycja pudełka Pure Beauty nie mogła się obejść bez slynnej mgiełki samoopalajacej Vita Liberata. Super, że będę miała okazję ją poznać. Producent obiecuje, że uzyskamy z jej pomocą nawet plażowy brąz. Mgiełka ma szybko wysychać i wyglądać naturalnie. Brzmi jak bajka ❤️

14. Uriage Eau Thermale lekki krem aktywnie nawilżający - miniatura 15 ml
Nie miałam jeszcze okazji używać kosmetyków Uriage, więc znów cieszę się na tę nowość. Zwłaszcza że podobno krem jest świetny. Moja cera lubi się przesuszać, zatem chętnie wypróbuję tego malucha :) 

15. Dr. Severin Woman Original after Shave balsam po goleniu - miniatura 30 ml
To letni niezbędnik. Zdaje się, że już kiedyś miałam tę miniaturę balsamu po goleniu Dr. Severin i spisała się nieźle, więc to może być miły powrót. 
16. Femannose N saszetka D-Mannoza stosowany w profilaktyce i leczeniu wspomagającym zapalenia pęcherza moczowego jak również innych infekcji dolnych dróg moczowych

Saszetkę Femannose N zabiorę ze sobą na wakacje. Jak wiadomo latem na wyjazdach różne infekcje się zdarzają, dlatego warto mieć ze sobą taką pomoc. 


17. Karta podarunkowa #kochamskakac
W pudełku znalazłam również voucher do parku trampolin. Bardzo żałuję, że nie będę mogła z niego skorzystać, ponieważ można go wykorzystać jedynie w Warszawie. Niemniej jednak pomysł dodania go do pudełka uważam za świetny - w końcu nie samymi kosmetykami człowiek żyje :)


To wszystkie produkty jakie znalazły się w pudełku. Ja jestem bardzo zadowolona z zawartości - są tu naprawdę takie letnie niezbędniki, które można ze sobą zabrać nie tylko na wyspę skarbów, ale i na wakacje. Do tego mamy przepiękna szatę graficzną. Pudełko Pure Beauty naprawdę trzyma poziom.

Jak Wam się podoba zawartość?
Dermedic Angio Preventi - lekki krem maskujący rumień

Dermedic Angio Preventi - lekki krem maskujący rumień


Cześć!

Polecany krem do cery naczynkowej to fraza, którą swego czasu często wpisywałam w wyszukiwarkę. Sama nie wiedziałam już czy wierzyć zapewnieniom producentów kremów do twarzy, że moje naczynka staną się wzmocnione i niewidoczne, czy też nie. Przez cały okres szkolny widoczne naczynka były moją zmorą. Dzisiaj nauczyłam się je akceptować i już tak mi nie przeszkadzają. Czasem sami nie lubimy pewnych swoich cech i rozprawiamy o tym godzinami. Dziś już nie zamęczam ludzi swoimi "kompleksami" - zauważyłam, że póki o czymś nie mówi się głośno, nikt na to nie zwraca uwagi. A obecnie podchodzę do swojej pielęgnacji nieco bardziej zadaniowo - próbuję wzmacniać naczynia krwionośne od wewnątrz; za pomocą witaminy C. 

dermedic-lekki-krem-maskujący-rumien, angio-preventi-dermedic, dermedic-do-cery-naczynkowej
Lekki krem maskujący rumień Angio Preventi marki Dermedic kusił mnie już od jakiegoś czasu. Tę polską markę polubiłam od pierwszego użycia, więc chętnie kupiłam również ten krem. Cechuje się on zielonkawą barwą, dzięki której ma zakrywać zaczerwienienia. Producent określa ten krem jako lekki, jednak w moim odczuciu jest on dość treściwy, ma gęstą konsystencję. Mimo to dobrze się rozprowadza i stosunkowo szybko wchłania. Chwilę po nałożeniu film jest jeszcze wyczuwalny na twarzy, jednak zaraz o nim zapominam. 
dermedic-lekki-krem-maskujący-rumien, angio-preventi-dermedic, dermedic-do-cery-naczynkowej
Co do działania krem Angio Preventi to jestem zadowolona. Kupując kosmetyki do pielęgnacji twarzy, zawsze mam nadzieję na solidną dawkę nawilżenia. Krem Dermedic do cery naczynkowej fajnie nawilża i przynosi ukojenie. Dodatkowo mam wrażenie, że faktycznie maskuje widoczne naczynka. Nie jest to oczywiście długotrwały efekt idealnie zrównoważonej twarzy, ale ja używając tego kremu, po prostu lepiej się czuję. Być może to efekt placebo, jednak stosowałam już wiele kremów przeznaczonych do cery naczynkowej i nie każdy z nich dawał mi jakiekolwiek wrażenie działania :) Znaleźć dobry krem do cery naczynkowej to nie lada wyczyn!
dermedic-lekki-krem-maskujący-rumien, angio-preventi-dermedic, dermedic-do-cery-naczynkowej
Co więcej, muszę nadmienić, że krem jest bardzo wydajny i przyjemnie, świeżo pachnie. Opakowanie jednak czasem lekko mnie irytowało. Zakrętka potrafiła czasem uciekać mi z rąk, ale może to kwestia mojej niezdarności :P Mimo to życzyłabym sobie bardziej wygodnego opakowania. Choć pomysł opakowania kremu w papierowy kartonik z dodatkowymi informacjami bardzo mi się podoba. 
dermedic-lekki-krem-maskujący-rumien, angio-preventi-dermedic, dermedic-do-cery-naczynkowej
Lekki krem maskujący rumień Dermedic zawiera filtr SPF15. Krem kupicie w aptekach internetowych czy SuperPharm. Jego cena oscyluje w granicach 25-35 zł za 45 gram. 
dermedic-lekki-krem-maskujący-rumien, angio-preventi-dermedic, dermedic-do-cery-naczynkowej
Podsumowując, lekki krem maskujący rumień Angio Preventi marki Dermedic dobrze się u mnie spisał. Łagodził moją cerę i jednocześnie dawał jej odpowiednie nawilżenie. Ponadto zawiera filtr przeciwsłoneczny. A jak tam kondycja Waszych cer u progu wiosny? Dajcie znać, jak radzicie sobie z przesuszeniem czy właśnie cerą naczynkową. Chętnie o tym poczytam. 

Rok temu natomiast poznałam inny krem Dermedic, który okazał się hitem w mojej pielęgnacji. 
Dermedic Hydrain3 - krem nawilżajacy o dogłębnym działaniu  - mój HIT w pielęgnacji twarzy!

Dermedic Hydrain3 - krem nawilżajacy o dogłębnym działaniu - mój HIT w pielęgnacji twarzy!


Witajcie!

Ostatni tydzień był dla mnie dość wymagający, ale już wracam :) Dziś pewnie wszystkie blogerki są na Meet Beauty w Warszawie, ale nie ja. Ja zbieram siły i przeglądam moje kosmetyki, aby zrobić listę najpotrzebniejszych zakupów na najbliższy czas. Nie wiem czy odwiedzę Rossmanna, natomiast skończył się właśnie mój krem do twarzy Dermedic Hydrain3 i parę innych niezbędników, więc chciałabym mieć to wszystko spisane :) Krem polubiłam na tyle, że postanowiłam napisać o nim kilka słów. Zapraszam na recenzję. 

krem nawilzajacy z filtrem, Dermedic, polska marka, polski krem

Skład:
Aqua, Octocrylene, C12-15 Alkyl Benzoate, PEG-100 Stearate, Glyceryl Stearate, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Stearyl Alcohol, Isohexadecane, Caprylic/ Capric Triglyceride, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Sodium Hyaluronate, Urea, Diglycerin, Sodium PCA, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitol, L-Lysine, Allantoin, Lactic Acid, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Polyacrylamide, C13-14 Methoxyphenyl Triazine, Stearic Acid, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone



Moja opinia:
Kiedy tylko poznałam kosmetyki marki Dermedic, przeczuwałam, że możemy się polubić :) Od kiedy wiem natomiast o istnieniu tego łódzkiego producenta, informacje o promocjach docierają do mnie ze wzmożoną siłą. Okazuje się, że w wielu aptekach internetowych produkty Dermedic można kupić w bardzo dobrych cenach. Toteż nie zwracajcie uwagi na fakt, że gdzieniegdzie krem (50g) kosztuje nawet 40 zł! Ja kupiłam go za niecałe 20 zł - warto polować na promocje. Zanim jeszcze przejdę do opisywania zalet kremu nawilżającego o dogłębnym działaniu, wspomnę, że opakowanie bardzo mi się podoba. Po pierwsze, dlatego że uwielbiam połączenie bieli z niebieskościami. Poza tym, słoiczek po prostu świetnie prezentuje się na szafce nocnej. Cała linia zresztą została zaprojektowana w podobnej konwencji - ma być prosto i przejrzyście. Warto również dodać, że słoiczek umożliwia bezproblemowe zużycie kremu do końca (także nic się nie zmarnuje). 

dobry krem nawilzajacy, polski krem do twarzy, hydrain3 krem


Kremu używałam dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Zwykle wybieram kremy nawilżające, ponieważ moja cera szybko zaczyna robić się sucha. Wieczorem, po całym dniu obowiązków na moim czole pojawiały się suche skórki. Od kiedy natomiast używam kremu Hydrain3 ten problem zniknął. Faktycznie, zauważyłam dogłębne nawilżenie (zobaczymy, jak długo utrzyma się ten stan...). Na razie cieszy mnie to ogromnie. Myślałam kiedyś, że taka moja uroda, ale dziś już wiem, że po prostu nawilżenie było niewystarczające. Wydaje mi się też, że krem nawilżający z linii Hydrain3 lekko napina skórę twarzy, wygładzając ją. Krem jest treściwy, ale nie tłusty, więc szybko się wchłania. Pachnie bardzo delikatnie, świeżo (osoby, które używały innych kosmetyków tej linii, będą wiedziały o co chodzi). Nie byłabym również sobą, gdybym nie pochwaliła jego wydajności - naprawdę odrobina wystarczy, aby pokryć całą twarz. Aha, zapomniałabym dodać, że krem zawiera filtr SPF15. 

dobry krem nawilzajacy, polecany krem do twarzy, polski krem dermedic

Cóż więcej mówić: polecam ten krem z ręką na sercu. Zwłaszcza osobom, które potrzebują solidnej porcji nawilżenia. 

Jeśli natomiast chciałybyście przeczytać o innych produktach Hydrain3 marki Dermedic - "mleczko-toniku" oraz kremie pod oczy - zapraszam (mleczko-tonik oraz krem pod oczy).

Hipoalergiczny krem pod oczy polskiej marki Dermedic

Hipoalergiczny krem pod oczy polskiej marki Dermedic


Witajcie!

Mam ostatnio spory problem ze skórą wokół oczu. Nigdy nie narzekałam jakoś na cienie pod oczami, ale obecnie wyglądam jak potwór... Wysypiam się dość dobrze, więc nie wiem co może być przyczyną takiego stanu rzeczy. Być może nadmiar pracy przy komputerze. W każdym razie szukając ratunku, skusiłam się na krem pod oczy Dermedic. Czy poradził on sobie z moimi cieniami? 

Dermedic, Hydrain 3, Krem pod oczy
Cena: waha się bardzo, zwykle ok. 20 zł, al można kupić za 9,99 w Super-pharm
Pojemność: 15g
Dostępność: apteki, Super-pharm



Opakowanie:
Smukła, higieniczna, biała tubka o pojemności 15g. Design opakowania jest spójny z całą linią produktów Dermedic Hydrain3. Mnie się podoba.


Skład:


Obietnice producenta:


Moja opinia:

Zacznę może od najważniejszej dla mnie zalety tego kremu: nie podrażnia moich wrażliwych oczu - oczy nie łzawią ani nie pieką po jego użyciu. Jest to niewątpliwie duży plus. Oprócz tego, krem dobrze nawilża okolice oczu. Nie mogę na niego narzekać pod tym względem. Jednakże nie zniwelował znacznie moich cieni pod oczami. Nie mam mu tego za złe, widzę przecież, że wyglądają naprawdę strasznie. Przypuszczam, że aby je wyeliminować muszę sięgnąć po coś mega silnego, a najlepiej zwolnić się z pracy :P 


Krem pachnie naprawdę delikatnie (zapach jest wyczuwalny jedynie podczas aplikacji), szybko się wchłania i jest bardzo wydajny. Krem pod oczy Hydrain3 jest produktem hipoalergicznym. Warto też podkreślić, że marka Dermedic to polski producent (i to z mojej Łodzi :).


Podsumowując, mogę polecić krem pod oczy Hydrain3 osobom, które nie mają bardzo silnych cieni pod oczami. Za niewielką cenę dostajemy produkt, który nie tylko nawilża, ale jeszcze nie podrażnia - wrażliwe oczy będą więc zadowolone. Czy są jednak na rynku kosmetyki, które ukryją nawet ogromne cienie pod oczami? Macie swoich faworytów w tej dziedzinie?