Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nivea. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nivea. Pokaż wszystkie posty
Denko - powroty do przeszłości: perfumy Euphoria, pianka Cosnature i krem Mincer

Denko - powroty do przeszłości: perfumy Euphoria, pianka Cosnature i krem Mincer

Cześć!

Mamy już luty (jeden z moich ulubionych miesięcy :), czas więc na denko. Na razie trzymam się i dzielnie zużywam pootwierane kosmetyki. W styczniu nie kupiłam żadnego kosmetyku, jedynie zalotkę, bo nigdy nie miałam :D Myślę, że w nowym miesiącu nie będzie już tak fajnie, bo zaraz mam urodziny i na pewno sprawię sobie jakiś mały kosmetyczny prezencik... Jakbym miała podsumować zużycia, to byłyby to zdecydowanie powroty do przeszłości - mniej lub bardziej udane. Zapraszam!
calvin-klein-euphoria-forbidden, orphica-touch-gloves
NEW IN - nowości jesień 2019

NEW IN - nowości jesień 2019

Cześć!

Trzy razy już poprawiałam wstęp do tego wpisu, ponieważ nie wiem jak zacząć :P Chciałam napisać cos błyskotliwego, ale chyba nie dam rady. Dlatego zapraszam na szybki przegląd nowości z września oraz początku października. Może znajdziecie coś dla siebie :) Nie ma tego sporo, ale nie chcę robić zapasów, bo nie mam gdzie ich trzymać. Zapraszam serdecznie! 

eveline-sparkle-paletka-cieni, eveline-eyeshadow-palette
Dodaj napis
NEW IN - nowości lutego i marca. Dlaczego nie kupowałam kosmetyków przez 3 miesiące?

NEW IN - nowości lutego i marca. Dlaczego nie kupowałam kosmetyków przez 3 miesiące?

Cześć!

Ostatni wpis na temat nowości pojawił się w zeszłym roku. Koniec roku oznaczał dla mnie posuchę kosmetyczną - nie kupowałam praktycznie żadnych kosmetyków. Teraz trochę się tego nazbierało, więc jest o czym napisać :D Oczywiście u mnie jak zwykle bez szaleństw, same potrzebne kosmetyki. Na końcu wpisu wyjawiam również przyczyny mojej dłuższej nieobecności. 

frudia-balsam-do-ust, zel-krem-nivea, peeling-zielona-herbata-fresh&natural, polny-warkocz-mazidlo-pszeniczne
Nivea hairmilk Natural Shine - szampon i odżywka

Nivea hairmilk Natural Shine - szampon i odżywka

Cześć!

Hairmilk Natural Shine to najnowsza linia kosmetyków do włosów marki Nivea. Przyznam otwarcie, że linia ta naprawdę podoba mi się wizualnie przez to połączenie różowego z niebieskimi i fioletowymi akcentami. Seria przeznaczona jest do włosów matowych i zmęczonych. Nie wiem czy moje włosy są zmęczone, ale na pewno są cienkie. Byłam więc ciekawa jak zareagują na proteiny zawarte w obu produktach. Z tego co pamiętam proteiny nie obciążają tak włosów jak oleje czy silikony, dlatego mogą sprawdzić się właśnie w przypadku włosów takich jak moje. Miałam taką nadzieję, otwierając ten duet. A jak to się skończyło przeczytasz poniżej ;) Zapraszam!
nivea-hairmilk-natural-shine,proteiny-do-wlosow

Nowości sierpnia

Nowości sierpnia

Cześć!

Sierpień już niestety za nami, więc dzisiaj jest najlepszy moment, aby zaprezentować nowości, które pojawiły się u mnie w tym miesiącu. Widać w nich moją potrzebę zatrzymania lata... Cóż, nie jestem fanką jesieni, tym bardziej zimy. Dla mnie lato mogłoby trwać przez cały rok! Chyba muszę pomyśleć nad zmianą miejsca zamieszkania ;) Tymczasem zapraszam na szybki przegląd moich nowości, obiecuję, że nie zabiorę Ci dużo czasu. 
carolin-herrera-good-girl
Nivea olejek w balsamie Kwiat Pomarańczy i Olejek Awokado

Nivea olejek w balsamie Kwiat Pomarańczy i Olejek Awokado

Cześć!

Wyczuwam ponowny powrót lata :) Po tygodniu opadów w końcu na niebie pojawiło się słońce i od razu wróciła mi chęć do życia :D Letnią aurę przywoływałam iście wakacyjnym olejkiem w balsamie Nivea Kwiat Pomarańczy i Olejek Awokado. Z uporem maniaka wcierałam go dzień w dzień, marząc o ciepełku. Całe szczęście, że moje wewnętrzne pragnienie się spełniło, bo olejek dobija dna. Spieszę więc opowiedzieć o nim co nieco, ponieważ pewien aspekt mnie zaskoczył i początkowo miałam wrażenie, że nie będzie między nami sympatii. Całe szczęście, że pozory mylą, bo dzięki temu mam pięknie nawilżoną skórę, gotową na słoneczne kąpiele ;) 
nivea-olejek-w-balsamie, nivea-kwiat-pomaranczy, nivea-olejek
Nivea Soft Mix me - kolorowe kremy, obok których nie przejdziesz obojętnie

Nivea Soft Mix me - kolorowe kremy, obok których nie przejdziesz obojętnie

Hej!

Są marki, które dostosowują swoje produkty do pór roku. Są też marki kreatywne. Jedną z takich marek, która posiada obie te cechy jest Nivea. Kilka tygodni temu zachwyciła mnie swoją pomysłową przesyłką - mixerem kremów Nivea Soft Mix me :) Kolorowe kremy Nivea zostały zapakowane w naprawdę oryginalne pudełko, które przypomina karuzelę i którym mogłam bawić się bez końca. Szkoda, że kremy nie są sprzedawane w tym opakowaniu, bo na pewno zrobiłoby furorę. Niemniej, chyba musisz przyznać, że już te kolorowe opakowania przyciągają wzrok. 
kolorowe-kremy-nivea, nivea-soft-mix-me, nivea-letnie-kremy, nivea-krem-nawilzajacy
Nowości kosmetyczne: The Ordinary, Orientana, Vianek, Biotar, Allerco, Nivea

Nowości kosmetyczne: The Ordinary, Orientana, Vianek, Biotar, Allerco, Nivea

Cześć!

Posty z nowościami pojawiają się na moim blogu raczej rzadko. Nigdy nie mam cierpliwości do kompletowania zamówień czy przesyłek, aczkolwiek sama oglądam takie wpisy u innych dziewczyn z ogromną ciekawością :) Dzieje się tak może też, dlatego że sama nigdy nie mam tak imponujących "osiągnięć" w kwestii co miesięcznego rachunku sumienia. Tym razem jednak pojawiły się i u mnie całkiem ciekawe kosmetyki, więc postanowiłam je pokazać. Dzięki temu dowiecie się również, jakie mam plany pielęgnacyjne na najbliższą przyszłość. 
the-ordinary, serum Caffeine Solution 5% + EGCG, serum Argireline Solution
Jak przyspieszyć opalanie? Nivea Protect & Bronze

Jak przyspieszyć opalanie? Nivea Protect & Bronze

Cześć!

Muszę zdradzić Wam pewien sekret - jako nastolatka uwielbiałam się opalać. Nie chodzi mi o to, że wylegiwałam się godzinami na plaży, jednak uwielbiałam przebywać na słońcu - nieważne w ruchu czy statycznie. Obecnie, nie jestem już tak zaintrygowana opalaniem, a jasna skóra przestała być moim kompleksem. Nie mam również nic przeciwko wszelkim "dopalaczom" w stylu mgiełek brązujących czy przyspieszaczy opalania, które mają przyspieszyć powstawanie opalenizny. Dlatego ucieszyłam się z faktu, że produkt marki Nivea Sun Protect&Bronze znalazł się w moim posiadaniu. Kosmetyk trafił do mnie w odpowiednim momencie, bo właśnie zaczynało się lato wiosna. Dzisiaj po gruntownych "testach" mogę napisać Wam o nim to i owo.
balsam-aktywujacy-opalenizne-nivea, balsam-z-filtrem-spf30-nivea

Nivea - lekkie musy do pielęgnacji ciała - ogórek + herbata matcha i malina + biała herbata / ROZDANIE

Nivea - lekkie musy do pielęgnacji ciała - ogórek + herbata matcha i malina + biała herbata / ROZDANIE

Witajcie!

W oczekiwaniu na prawdziwą wiosnę chciałabym pokazać Wam dwa ciekawe produkty do pielęgnacji ciała, o których ostatnio stało się głośno za sprawą Klubu Przyjaciółek Nivea. Marka Nivea wypuściła na rynek kolejne (limitowane) nowości: dwa musy nawilżające. Wyglądają iście wiosennie i radośnie. Byłam ich szalenie ciekawa i cieszę się, że miałam okazję je poznać. Ich konsystencja mnie absolutnie przekonała, bo jak wiecie uwielbiam poznawać wszystkie kosmetyki w formie musu bądź pianki. 

nivea-lekki-mus-do-ciala,mus-do-pielegnacji,mus-nawilzajacy-nivea

Nowość Nivea: Pop-Ball pielęgnujący balsam do ust w kulce malina i czerwone jabłko

Nowość Nivea: Pop-Ball pielęgnujący balsam do ust w kulce malina i czerwone jabłko

Cześć!

Uwielbiam dbać o swoje usta :) Jest to chyba jedyny "kawałek" mojego ciała, o który po prostu lubię dbać i o którym nie zapominam. Zużywam wiele różnego rodzaju nawilżaczy do ust i chyba najbardziej preferuję te w słoiczkach. Jednak jestem otwarta na wszelkie produkty. Dlatego bardzo ucieszyła mnie najnowsza przesyłka od Nivea, w której znalazł się pielęgnujący balsam do ust w kulce. Ja otrzymałam wersję malinowo-jabłkową, ale dostępne są jeszcze balsamy miętowe. Skończyły mi się akurat wszelkie sztyfty, a zimą na dworze niezbyt wygodne jest użytkowanie słoiczków, więc Nivea Pop-Ball pojawił się u mnie w idealnym momencie.
pop-ball-nivea,balsam-do-ust-w-kulce-nivea,jajeczko-do-ust,pop-ball-jablko-malina

pop-ball-nivea,balsam-do-ust-w-kulce-nivea,jajeczko-do-ust,pop-ball-jablko-malina

pop-ball-nivea,balsam-do-ust-w-kulce-nivea,jajeczko-do-ust,pop-ball-jablko-malina
Opakowanie balsamu Nivea to nietypowa kulka o niewielkich rozmiarach. Spokojnie ukryjemy ją w dłoni. Kilka firm wprowadziło już do swojej oferty takie nietypowe balsamy. Wiem, że obecnie żadnej blogerki nie dziwi już balsam w kulce, ale wierzcie mi, że nie wszyscy słyszeli już o tego typu wynalazkach :) Niemniej, ja uważam, że to bardzo wygodne rozwiązanie. Sztyfty niejednokrotnie samoczynnie otwierały się w mojej torebce. W przypadku balsamu Nivea mamy niejako gwarancję, że kulka nie otworzy się sama, ponieważ zamknięcie potwierdza odgłos "klik". Lubię mieć pewność, że balsam nie pobrudzi wnętrza mojej torebki (ostatnio horror przeżyłam z jedną moją szminką - nie polecam!).
pop-ball-nivea,balsam-do-ust-w-kulce-nivea,jajeczko-do-ust,pop-ball-jablko-malina

pop-ball-nivea,balsam-do-ust-w-kulce-nivea,jajeczko-do-ust,pop-ball-jablko-malina
Zapach balsamu Pop-Ball przypomina mi zapach malinowego masełka do ust Nivea w metalowym pudełeczku. Być może używałyście go już kiedyś. Malinowy aromat jest wyczuwalny podczas aplikacji, potem już jakoś mniej. Podczas "noszenia" balsamu nie czuć żadnego smaku czy zapachu. Zwróćcie uwagę na szatę graficzną tego balsamu - jest prosta, ale pastelowe kolory zawsze przyciągają mój wzrok.
pop-ball-nivea,balsam-do-ust-w-kulce-nivea,jajeczko-do-ust,pop-ball-jablko-malina

pop-ball-nivea,balsam-do-ust-w-kulce-nivea,jajeczko-do-ust,pop-ball-jablko-malina
Działanie balsamu jest całkiem w porządku. Balsam szybko koi usta. Czym bardziej są suche, tym szybciej "znika", wnika w nie, nawilżając wargi. Za sprawą masła shea w składzie usta szybko stają się miękkie i zregenerowane. Balsam Pop-Ball Nivea nie nadaje ustom koloru, ale sprawia, że wyglądają na "mokre", a w efekcie na zdrowsze. Z łatwością się go aplikuje. Z łatwością i przyjemnością. Opakowanie zwraca też uwagę koleżanek, więc jeśli lubicie kosmetyczne gadżety, to z pewnością musicie go mieć :) 
pop-ball-nivea,balsam-do-ust-w-kulce-nivea,jajeczko-do-ust,pop-ball-jablko-malina

pop-ball-nivea,balsam-do-ust-w-kulce-nivea,jajeczko-do-ust,pop-ball-jablko-malina
Na rynku dostępna jest również wersja miętowa, a  kupić ją możecie chociażby w Rossmannie. Koszt jednej kulki to niecałe 20 zł. 

Dajcie znać jak zapatrujecie się na takie nowości? Znacie ten balsam Nivea? 

Krem do rąk Kwiat Wiśni Nivea

Krem do rąk Kwiat Wiśni Nivea

Cześć!

Zima to nie jest najlepszy czas dla skóry dłoni. Minusowe temperatury, śnieg czy wiatr zdecydowanie jej nie służą. Dlatego ważne jest, by odpowiednio o nią dbać. Często zwracam uwagę na dłonie, mimo że sama nie noszę nienagannego manicure, a moje skórki pozostawiają czasem wiele do życzenia. Jednak suche, szorstkie dłonie to nie jest coś co lubię. Wyrobiłam w sobie nawyk kremowania rąk. To jest dla mnie jak swego rodzaju uzależnienie. Mam wrażenie, że dzięki temu nie tylko moje dłonie, ale też paznokcie są w lepszej kondycji. Dlatego polecam Wam ten nałóg :) Dzisiaj natomiast zapraszam na recenzję produktu, który ten mój nałóg karmi - kremu do rąk kwiat wiśni Nivea.
krem-do-rak-nivea,kwiat-wisni-nivea,krem-do-rak-kwiat-wisni
Muszę przyznać, że Przyjaciółki Nivea mają naprawdę ciekawe życie. Co chwilę są rozpieszczane nowościami marki i w zasadzie jako jedne z pierwszych mają szansę przetestować nowinki. Cieszę się, że zapisałam się do tego klubu, bo znalazłam naprawdę kilka fajnych produktów, które na stałe znalazły miejsce w mojej pielęgnacji. Produktem, który zasługuje na uwagę jest na pewno wspomniany już krem do rąk Kwiat Wiśni. Wyróżnia się zdecydowanie na sklepowej półce swoim oryginalnym opakowaniem. Błękitne pakowanie jest urocze, a ze względu na niewielkie rozmiary bardzo wygodnie układa się w dłoni.
krem-do-rak-nivea,kwiat-wisni-nivea,krem-do-rak-kwiat-wisni
krem-do-rak-nivea,kwiat-wisni-nivea,krem-do-rak-kwiat-wisni
Konsystencja kremu jest lekka, ale zarazem nie jest wodnista. Krem pachnie identycznie jak balsam do ciała Kwiat Wiśni, który trafił do nas jako nowość kilka miesięcy temu. Jest to zapach otulający, kwiatowy, ale ja nie wyczuwam w nim wiśni. Mnie przypadł on do gustu, ale raczej jest to zapach dość mocny, długo wyczuwalny przy skórze.
krem-do-rak-nivea,kwiat-wisni-nivea,krem-do-rak-kwiat-wisni

krem-do-rak-nivea,kwiat-wisni-nivea,krem-do-rak-kwiat-wisni
Jeśli chodzi o działanie kremu, a właściwie olejku w kremie, to moim zdaniem jest bardzo w porządku. Przede wszystkim krem bardzo szybko się wchłania. Bardzo. Dawno już nie miałam kremu, który wchłania się w takim tempie! Krem nie pozostawia na skórze tłustego filmu, mimo że zawiera w składzie olejek jojoba. Nawilża szybko i zdecydowanie, chociaż nie jest to krem dla osób, które borykają się z naprawdę przesuszoną skórą dłoni. Wtedy krem może okazać się za słaby. Dla osób, które potrzebują "tylko" podtrzymania efektu nawilżenia krem będzie natomiast idealny. Zaręczam Wam, że sprawi, że skóra Waszych dłoni stanie się aksamitnie gładka i miękka. Będziecie z radością podawać dłonie na przywitanie :) Aha, 75 ml kremu należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia. 
krem-do-rak-nivea,kwiat-wisni-nivea,krem-do-rak-kwiat-wisni
Jestem zachwycona działaniem tego kremu! Z ręką na sercu mogę polecić Wam go do codziennej pielęgnacji - na pewno będziecie zadowolone. Kupcie go chociażby ze względu na opakowanie - jeśli lubicie takie małe kosmetyczne nowinki. 

Inne recenzje kosmetyków Nivea możecie znaleźć tutaj:
- balsam do ciała Kwiat Wiśni z tej samej linii,
- suchy olejek do ciała (mój hit!),

Zapraszam Was również na mojego Instagrama

Znacie ten krem? Jakich kremów do rąk używacie zimą?

Suchy olejek do ciała Nivea

Suchy olejek do ciała Nivea

Cześć!

Nawilżona, gładka skóra sprawia, że czuję się piękniejsza. Oczywiście, wychodzę z założenia, że piękno pochodzi z wnętrza, jednakże kiedy dbamy o siebie jest nam nieco łatwiej to piękno dostrzec :) Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o bardzo fajnym produkcie nawilżającym, którym jest suchy olejek do ciała Nivea. Polubiłam wszelkie olejki w pielęgnacji, więc cieszę się, że mogłam go poznać. W końcu udało mi się wyrobić nawyk regularnego stosowania produktów nawilżających do ciała, więc marka Nivea powinna być ze mnie dumna. A wszystko za sprawą tego uroczo wyglądającego olejku.
suchy-olejek-do-ciala-nivea, nivea-suchy-olejek
Butelka olejku jest prosta, ale jednak ma w sobie coś co może się podobać. Nie wiem czy to jej smukłość, czy piękny błękit, jednakże coś faktycznie zwraca w niej uwagę. Konsystencja olejku jest bardzo ciekawa. Ni to olejek, ni woda. Powiedziałabym, że mamy do czynienia z bardzo lekkim olejkiem, który przyjemnie pachnie (Ameryki nie odkryłam, w końcu to olejek, ale suchy!). Zapach zawiera chyba nuty znajome z kremu Nivea w metalowym pudełeczku, ale w moim odczuciu one nie przeważają. Butelka jest twarda, ale i tak uda się zużyć olejek do ostatniej kropli.
suchy-olejek-do-ciala-nivea, nivea-suchy-olejek

suchy-olejek-do-ciala-nivea, nivea-suchy-olejek
Suchy olejek Nivea  (24,99 zł/200 ml) to produkt do codziennego stosowania. Chyba się od niego uzależniłam, bo nie wyobrażam sobie dnia bez niego :) Szybko się wchłania, więc możemy śmiało używać go rano. Zapewniam, że nie pobrudzi ubrań, a otuli naszą skórę delikatną, pachnącą warstewką nawilżającą. Ja jednak stosuję ten olejek po kąpieli. Każdego dnia, gdy moje ciało jest jeszcze mokre, pokrywam je solidną porcją suchego olejku Nivea. 
suchy-olejek-do-ciala-nivea, nivea-suchy-olejek
Olejek nadaje skórze jedwabistą miękkość. Dodatkowo, jest niesamowicie wydajny! Nie żałuję go sobie, a zużycie jest naprawdę znikome. Na początku miałam trochę obawy co do opakowania olejku. Posiada ono bowiem zakrętkę, nie zaś zatrzask czy dyfuzor. Na szczęście okazało się dość wygodne i jeszcze nie rozlałam ani kropli :P Co więcej, muszę również przyznać, że jest szczelne, ponieważ dało radę przy moich wielokrotnych wyjazdach, więc teraz jesteśmy nierozłączni.
suchy-olejek-do-ciala-nivea, nivea-suchy-olejek
Suchy olejek Nivea to naprawdę produkt godny uwagi. Mogę polecić go osobom, które nie lubią tej upierdliwej, tłustej warstwy pojawiającej się po użyciu zwykłych olejków. Suchy olejek to świetna opcja do codziennego nawilżania ciała. 

Dajcie znać jakie są Wasze ulubione olejki do ciała i czy miałyście okazję poznać ten olejek Nivea? 

Nivea Care&Hold - lakier i pianka do włosów

Nivea Care&Hold - lakier i pianka do włosów

Cześć!

Przyjaciółki Nivea znowu miały szansę poznać kolejne nowości marki. Tym razem był to duet do stylizacji włosów: pianka i lakier z linii Care&hold. Lubię poznawać nowości Nivea. Dzięki temu odkryłam już parę naprawdę godnych uwagi produktów jak jednominutowa maseczka Urban Detox, która jeszcze nie doczekała się recenzji czy pielęgnujący płyn dwufazowy do demakijażu. Nivea zapewnia kompleksową pielęgnację; tym razem uwaga została skupiona na naszych włosach. I cieszy mnie to, bo mam zamiar teraz bardziej dbać o swoją fryzurę. A jak wiecie moje włosy wymagają szczególnej opieki, ponieważ są bardzo cienkie. 
nivea care&hold, nivea-pianka-do-wlosow,nivea-lakier-do-wlosow, dobry-lakier
Przyglądając się opakowaniom kosmetyków, muszę stwierdzić, że są niezwykle smukłe i robią dobre wrażenie. Szata graficzna jest prosta, z różowymi i białymi akcentami na niebieskim tle. Od razu wiemy z jaką marką mamy do czynienia.  

Pianka regenerująca Care&Hold

nivea care&hold, nivea-pianka-do-wlosow,nivea-lakier-do-wlosow, dobry-lakier
Pianka regenerująca to produkt niezwykle lekki i delikatny. Kilka lat temu zrezygnowałam w ogóle z używania pianek, ponieważ niezwykle nieprzyjemnie oblepiały włosy. Nawet ręce po wmasowaniu pianki we włosy były sklejone. Nie wiem czy technologia kosmetyczna tak poszła do przodu, czy pianka Nivea jest wyjątkowa, ale nie doświadczymy tutaj tego wrażenia lepkości. Pianka sprawia, że włosy można łatwiej wymodelować. Mimo że robię to raczej rzadko widać było różnicę. Włosy zyskały większą objętość i nie były nadmiernie obciążone. Nie wiem tylko czy pianka regenerująca Nivea faktycznie wzmacnia strukturę włosa, ale kto wie :D Co więcej, muszę przyznać, że pianka pozostawia na włosach przyjemny zapach, który utrzymuje się przez długi czas. Zdecydowanie trafiony produkt!


Lakier regenerujący Care&Hold

nivea care&hold, nivea-pianka-do-wlosow,nivea-lakier-do-wlosow, dobry-lakier
Lakier regenerujący w 6-stopniowej skali został oceniony na 4. Moc utrwalenia moim zdaniem jest dobra. Lakier rozpyla się delikatnym strumieniem-mgiełką. Włosy nie wyglądają sztucznie, nie są sklejone, ale jednak utrzymują się na swoim miejscu przez długi czas. Nie mamy wrażenia, że na naszej głowie znajduje się hełm ;) Do tego włosy bardzo przyjemnie pachną, wyczuwam tu jakieś nuty pochodzące z tradycyjnego kremu Nivea w metalowym pudełeczku. Przez cały dzień możemy czuć się komfortowo, ponieważ lakier trzyma kosmyki w ryzach. Ponadto, lakier bardzo dobrze utrwala loki - przyda się nam taki sprzymierzeniec sylwestrowych pląsów :) 
nivea care&hold, nivea-pianka-do-wlosow,nivea-lakier-do-wlosow, dobry-lakier

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tych produktów. Są one niezwykle delikatne, a zarazem skuteczne. Świetnie dbają o włosy i nie obciążają ich. Jestem pozytywnie zaskoczona ich działaniem i z ręką na sercu mogę je polecić nawet osobom, które mają cienkie, odporne na stylizację włosy. 

Znacie ten duet? Używacie pianek i lakierów? 
Pielęgnacyjny dwufazowy płyn do demakijażu Nivea

Pielęgnacyjny dwufazowy płyn do demakijażu Nivea


Hej!

Czy macie takie kosmetyki, którym jesteście wierne od lat? Ja mam tak w przypadku płynu micelarnego. Od dobrych kilku lat używam różowego płynu micelarnego Garnier. Próbowałam wielu różnych płynów, ale moje wrażliwe oczy reagowały na nie podrażnieniem i zaczerwienieniem. Dlatego bardzo rzadko robię odstępstwa w tym temacie. Tym razem zrobiłam wyjątek dla dwufazowego płynu Nivea. Oczywiście miałam pewne opory, ale jako Przyjaciółka Nivea nie miałam nic do gadania :P Oczywiście ironizuję. Jeśli mam być szczera, to myślę, że raz na jakiś czas konieczne jest odstępstwo. A że kończył się mój przyjaciel do demakijażu Garnier, to moment był idealny.
nivea-dwufazowy-plyn-do-demakijazu,
Pielęgnujący dwufazowy płyn do demakijażu oczu znajduje się w typowej dla marki buteleczce o pojemności 125 ml. Warstwy są wyraźnie rozdzielone, ale szybko i dokładnie łączą się po wstrząśnięciu butelką. Dobrze, że opakowanie jest przezroczyste, bo wiemy kiedy produkt wymiesza się i można zacząć go używać. Szkoda tylko, że mamy do czynienia z zakrętką, a nie innym rodzajem zamknięcia, bo generalnie moim hobby jest szukanie różnego rodzaju zakrętek po łazience. Tak, mam "dziurawe" ręce :D Płyn można kupić za 10-15 zł. W Rossmannie będzie dostępny od listopada. 
nivea-dwufazowy-plyn-do-demakijazu,
Skład:
Aqua, Isododecane, Isopropyl Palmitate, Dimethicone, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Trisodium EDTA, Caprylyl/Capryl Glucoside, Benzethonium Chloride, Sodium Ascorbyl Phosphate, Citric Acid, Sodium Hydroxide, CI 16035
nivea-dwufazowy-plyn-do-demakijazu,
Co do działania płynu to jestem pozytywnie zaskoczona! Płyn dwufazowy jest naprawdę bardzo delikatny, ale przy tym skuteczny. I chociaż mam wrażenie, że działa odrobinę wolniej niż Garnier to i tak jestem zadowolona. Doskonale rozpuszcza tusz do rzęs, bez konieczności pocierania. Co więcej, nie rozmazuje makijaży po twarzy, a wręcz dokładnie go "zbiera". 
nivea-dwufazowy-plyn-do-demakijazu,
Pielęgnujący płyn dwufazowy Nivea nie podrażnia oczu, nawet gdy się do nich dostanie. Efekt tzw. mgły również tutaj nie występuje. Nie wiem tylko czy faktycznie będzie pielęgnował rzęsy, ale zobaczymy w dłuższej perspektywie, bo w sumie nie używam go długo. Obawiam się tylko, że może być nieco mniej wydajny. Po użyciu płynu zostaje na skórze delikatna warstwa, ale nie jest ona uciążliwa, bo szybko o niej zapominam. Zresztą i tak później sięgam po żel do mycia bądź olejek. 
nivea-dwufazowy-plyn-do-demakijazu,
Mimo że nie jestem fanką dwufazowych płynów do demakijażu, to ten pozytywnie mnie zaskoczył. Faktycznie, nie podrażnia oczu, a to jest dla mnie bardzo ważne! Działa trochę wolniej niż Garnier, ale równie skutecznie. Ja jestem na tak! 


Dla zainteresowanych: tutaj możecie znaleźć moje recenzje płynów micelarnych Garniera - wersja różowa i z olejkiem.

Nivea Care  lekki krem przeciwzmarszczkowy

Nivea Care lekki krem przeciwzmarszczkowy


Cześć!

Balsamować swojego ciała nie muszę przez kilka dni, ale krem do twarzy to kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie życia :) Uważam, że dobry krem pod oczy może opóźnić procesy starzenia się skóry i utrzymać ją w dobrej kondycji. Zwykle w mojej kosmetyczce znajduje się krem do cery naczynkowej i jakiś inny, nawilżający. Pozostając w temacie kremów do twarzy, przygotowałam opinię na temat lekkiego kremu przeciwzmarszczkowego Nivea. Krem zapewne jest Wam wszystkim znany - w końcu jakiś czas temu miały miejsce chyba trzy różne akcje promocyjne, dzięki którym można było wypróbować miliardy tych kremów za darmo :)
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Ostatnio sporo na moim blogu recenzji kosmetyków Nivea. Wszystko za sprawą klubu Przyjaciółek Nivea, do którego się dostałam. Fajna opcja na poznanie różnych kosmetyków marki, których w moim przypadku nie kupiłabym sobie sama. Krem, który dzisiaj recenzuję trafił do mnie jednak w inny sposób. Z chęcią zabrałam się do testowania tego lekkiego kremu przeciwzmarszczkowego, bo wersja podstawowa tego kremu zdobyła moje uznanie. Szczerze mówiąc, nie przeraziła mnie jakoś informacja, że jest on przeciwzmarszczkowy :) Poza tym na mojej twarzy pojawiły się pierwsze zmarszczki wokół oczu, więc dlaczego by nie spróbować z tym kremem? 
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Krem dostępny jest w dwóch pojemnościach: 50 i 100 ml. Plastikowy, wygodny słoiczek został oznaczony logiem marki. Producent zabezpieczył krem za pomocą folii ochronnej, co potencjalnego klienta powinno tylko cieszyć. Krem ma lekką (puszystą?) konsystencję i białą barwę. Pachnie kwiatowo, ale dla mnie jest to zapach niezbyt pociągający i nie ma nic wspólnego z zapachem tradycyjnego kremu Nivea w metalowym pudełeczku. Chyba jest za mocny dla mojego nosa. Do tego długo pozostaje na skórze. Nie jestem fanką bezzapachowych formuł, ale zapach tego kremu kompletnie mnie nie kupuje. 
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Skład:
Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Salicylate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetyl Palmitate, Cetyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Dimethicone, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Xanthan Gum, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Polyacrylate, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Trisodium EDTA, Linalool, Geraniol, Limonene, Citronellol, Methyl Benzoate, Parfum
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Atutem tego kremu jest zdecydowanie szybkość wchłaniania się w skórę. Od razu po aplikacji kremu przeciwzmarszczkowego Nivea skóra staje się niebywale gładka i zmiękczona. Poziom nawilżenia dla mnie jest również wystarczający. Co do działania przeciwzmarszczkowego to... nie zdziwię Was chyba, mówiąc, że moje zmarszczki w okolicy oczu nie zniknęły...? :) Chyba jednak krem ma działać prewencyjnie w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Oby tak było, bo według producenta krem ma zachowywać młody wygląd skóry na dłużej. Zwykle stosowałam krem na dzień i w zasadzie długo odczuwałam, że skóra jest w dobrej kondycji (tj. trzyma nawilżenie). Oczywiście krem jest przeznaczony do każdego typu cery i posiada filtry UV. 
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Podsumowując, oceniam ten krem dobrze. Nawilża, szybko się wchłania i wygładza cerę. Nie wiem jednak czy przeciwdziała powstawaniu zmarszczek, ponieważ ciężko to ocenić. Co mi jednak osobiście trochę przeszkadza w przypadku lekkiego kremu przeciwzmarszczkowego Nivea to zapach. Zdecydowanie bardziej spodobała mi się podstawowa wersja tego kremu, którą poznałam dwa lata temu - lekki krem odżywczy

Jak się u Was spisał ten krem? 
Zapraszam Was także na rozdanie, w którym do zdobycia są kosmetyki marki Vianek. 

Jedwabista chmurka, czyli mus do mycia ciała malina i rabarbar Nivea

Jedwabista chmurka, czyli mus do mycia ciała malina i rabarbar Nivea


Cześć!

Jedwabisty mus do ciała malina i rabarbar marki Nivea to pierwszy produkt do kąpieli o takiej konsystencji, którego przyszło mi używać. I choć mus do mycia ciała nie jest dla Was zapewne niczym nowym, to zawsze chwalę producentów kosmetyków, którzy starają się rozwijać :) Dodatkowo połączenie zapachowe maliny i rabarbaru było dla mnie czymś kusząco ciekawym. Aromat rabarbaru w kosmetykach zdarza się bowiem niezwykle rzadko. Nie miałam więc wyjścia i musiałam poznać tę nowość. 

mus-do-ciala-nivea, mus-malina-rabarbar-nivea, pianka-pod-prysznic-nivea
Mus Nivea umieszczony został w aluminiowym pojemniku z atomizerem o pojemności 200 ml (cena: ok 14 zł). Szczerze mówiąc, zwykle mam pewne obawy przed metalowymi czy szklanymi opakowaniami w łazience. Nigdy nie wiadomo, kiedy moje niezdarne, mokre rączki znudzone trzymaniem ciężkiego opakowania żelu po prostu odmówią posłuszeństwa :D Dlatego przezorny-zawsze ubezpieczony sięga zwykle po plastik. Póki co jednak metal w połączeniu z moją wrodzoną ułomnością nie wyrządził żadnych szkód w łazience. 
mus-do-ciala-nivea, mus-malina-rabarbar-nivea, pianka-pod-prysznic-nivea
Skład:
Isobutane, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Propane, Hydrolyzed Silk, PEG-40, Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Butane, Xanthan Gum, PEG-14 M, Sodium Benzoate, Linalool, Benzyl Alcohol, Citronellol, Geraniol
Skład musu nie przypadnie do gustu wszystkim, ale mnie nie zaszkodził :)  
mus-do-ciala-nivea, mus-malina-rabarbar-nivea, pianka-pod-prysznic-nivea
Produkt Nivea został nazwany musem, ale dla mnie jest to bardziej pianka, która całkiem mocno sztywnieje po wydobyciu z pojemnika. Niemniej przyznać muszę, że jest ona bardzo jedwabista i wyjątkowo kremowa. Żaden produkt do mycia, który poznałam do tej pory nie miał takiej konsystencji. Chwilę po aplikacji pianka zdecydowanie zwiększa swoją objętość, co jest bardzo fajne, ponieważ wystarczy niewielka ilość, aby pokryć całe ciało. Podobno, jedno opakowanie musu Nivea równa się dwóm opakowaniom standardowego żelu pod prysznic o tej samej pojemności. 
mus-do-ciala-nivea, mus-malina-rabarbar-nivea, pianka-pod-prysznic-nivea
Mycie ciała jedwabistym musem Nivea to już sama przyjemność. Kremowa delikatna pianka otula ciało i czujemy się jak w chmurce :) Pianka jest tak lekka, że nie ma tutaj mowy o uczuciu jakiegokolwiek oblepienia ciała. Skóra po użyciu jedwabistego musu staje się naprawdę jedwabista. Kąpiel z taką pianką relaksuje i odpręża, a widok niewysuszonej skóry po wytarciu ciała ręcznikiem po prostu cieszy. Zapach natomiast jest dla mnie trudny do rozszyfrowania - wyczuwam tutaj pewną słodycz przełamaną kwaśnym aromatem. Trochę jednak inaczej wyobrażałam sobie ten zapach, ale mimo to przypadł mi on do gustu. Nie wiem nawet do czego go porównać, musicie przekonać się same jak pachnie. 
mus-do-ciala-nivea, mus-malina-rabarbar-nivea, pianka-pod-prysznic-nivea
Przyznaję, że jedwabisty mus Nivea skradł moje serce. Nadaje on skórze jedwabistą miękkość i świetnie pachnie. Jest to produkt stworzony do relaksu po letnim upalnym dniu. Przyznaję, że mam ochotę jeszcze na drugą wersję jedwabistego musu - cytryna i moringa - liczę tutaj na sporą dawkę orzeźwienia. 

Miałyście już okazję użyć musów Nivea? Którego wariantu zapachowego? 

Nivea Sun - nawilżający balsam do opalania Protect&Moisture

Nivea Sun - nawilżający balsam do opalania Protect&Moisture


Cały dzień spędzasz na plaży. Pływasz, nurkujesz, spacerujesz brzegiem morza lub oceanu. Wracasz wieczorem do hotelu i już przeglądając się w sklepowej witrynie, widzisz, że coś z Tobą nie tak. Twoja skóra stała się ogniście czerwona - zwłaszcza na nosie, ramionach i karku. Plecy również "spalone". Brzmi znajomo? Sama w swoim życiu raz doświadczyłam mocnego poparzenia słonecznego. Ale wybierając produkt przeciwsłoneczny na lato popełniłam wiele błędów - albo sięgałam po zbyt niski filtr, albo używałam go zbyt rzadko. Obecnie wybór dobrego kosmetyku chroniącego przed promieniowaniem UV to dla mnie coroczny konkurs skuteczności. Wertuję opinie w sieci, porównuję pojemności i filtry SPF. Wszystko, by tylko poczuć się bezpiecznie :)
nivea-sun-balsam-do-opalania, balsam-spf30-nivea
Nie ma dla mnie znaczenia forma kosmetyku przeciwko promieniowaniu UV - może to być mleczko bądź olejek. Tego lata przyszło mi się natomiast zapoznać z nawilżającym balsamem do opalania Protect&Moisture Nivea Sun. Konsystencja tego kosmetyku jest typowo dla mleczek - bardziej w stronę lejącej. Warto dodać, że balsam nie bieli i szybko się wchłania. Pachnie delikatnie.
nivea-sun-balsam-do-opalania, balsam-spf30-nivea
Zapewnia natychmiastową i długotrwałą ochronę przed poparzeniem słonecznym oraz zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Jego zaawansowana formuła pielęgnacyjna skutecznie chroni skórę i jednocześnie głęboko i długotrwale ją nawilża. Skuteczny system filtrów UVA/UVB zapewnia natychmiastową ochronę oraz redukuje ryzyko uczuleń słonecznych. Produkt dostępny jest w różnych wariantach ochrony przeciwsłonecznej: z faktorem 15, 20, 30 i 50+. Wypróbuj również w postaci wygodnego w aplikacji sprayu. Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie.
  • Pomaga zredukować ryzyko wystąpienia alergii słonecznej
  • Zawiera skuteczny system filtrów UVA/UVB, by zapewnić natychmiastową i długotrwałą ochronę
  • Zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry
  • Wodoodporny
nivea-sun-balsam-do-opalania, balsam-spf30-nivea
Balsam do opalania Nivea ma nie tylko chronić przed promieniowaniem słonecznym, lecz również dbać o nasze ubrania. Nie ma chyba nic gorszego niż tłuste plamy na wakacyjnych t-shirtach. W przypadku Nivea Sun balsam szybko się wchłania, więc nie ma mowy o jakichkolwiek plamach czy odbarwieniach. Oczywiście produkt nie zapewnia nam 100% ochrony przed słońcem. Po wyjściu z wody aplikację należy powtórzyć. Co ciekawe, producent zapewnia, że jest to produkt wodoodporny - lepiej zatem dmuchać na zimne. Dodatkowym plusem kosmetyku jest efekt nawilżenia. Oczywiście nie jest to dogłębne nawilżenie jak w przypadku tradycyjnego balsamu, ale w warunkach plażingu wystarczy :) 
nivea-sun-balsam-do-opalania, balsam-spf30-nivea
Balsam jest dostępny w czterech wariantach: z faktorem 15, 20, 30 i 50+ (przez chwilę widziałam tutaj 500+...). Poza tym można kupić go również w sprayu. Wersja SPF30, którą ja posiadam kosztuje około 35 zł (czyli całkiem sporo :P).


PS Dajcie znać jakie produkty kupujecie do ochrony przed słońcem. Jak zapewnić sobie idealną opaleniznę przeczytacie natomiast tutaj.